wyprawy wakacyjne

podróże dalekie i bliskie

Trasa 3- Pętla z Las Vegas przez San Francisco, Yellowstone NP, Moab, Wielki Kanion, Route 66

  • dzień 1 Las Vegas
  • dzień 2 Dolina śmierci NP
  • dzień 3 Sequoia NP
  • dni 4-6 San Francisco
  • dni 7-8 droga do Yellowstone NP- Lake Tahoe, Virginia City, wodospad Shoshone, Craters of The Moon
  • dni 9-11 Yellowstone NP
  • dni 12-13 Salt Lake City
  • dni 14-17 Moab- Canyonlands NP, Arches NP
  • dni 18-19 Grand Canyon NP
  • dzień 20 Route 66
  • dzień 21 wylot

1.Las Vegas

Lądowanie, odbiór samochodów, zakwaterowanie w hotelu. Następnie spacer po Strip’ie (Las Vegas Boulvard przy którym usytuowane są największe hotele) do późnej nocy.

Żelazne punkty: fontanny przed hotelem Bellaggio, hotel Venetian (możliwa przejażdżka gondolą po Grand Canale), wieża widokowa Stratosphere i wiele innych.

2. Death Valley NP

Death Valley National Park leży w bezodpływowej niecce schowanej między dwoma pasmami górskimi: Panamint a Armagosa. DV położona jest w najgłębszej depresji obu Ameryk, dochodzącej do 86 m pod poziomem morza. Jest też jednym z najsuchszych i najgorętszych miejsc na Ziemi: 10 lipca 1913 roku temperatura osiągnęła 56,7 °C (134°F) i jest to światowy rekord temperatury powietrza. Gdy my byliśmy w dolinie pod koniec lipca, temperatura sięgnęła 125°F i było to doświadczenie ekstremalne. Na pierwszy ogień proponuję Dantes View. Warto wjechać pod górę, by go zobaczyć. Jest epicki. Potem Zabriskie Point, znany z filmu Antonioniego o tym samym tytule, przepiękne oraz równie imponujące Sand Dunes. 

Rada: przed wjazdem do doliny zatankujcie auto „pod korek”, kupcie kanisterek wody destylowanej do chłodnicy i dużo wody dla siebie. Z tymi ekstremalnymi warunkami nie ma żartów a o odwodnienie jest niezwykle łatwo. Koniecznie noście okulary przeciwsłoneczne ze skutecznym filtrem i zasłaniajcie ramiona.

Start z LV drogą nr 160 do Death Valley Junction (93 mile), w parku pokonujecie około 90 mil, wyjazd drogą 190 i dalej 178 do Ridgecrest na nocleg (100 mil).

3. Sequoia NP

Spacer wśród gigantycznych drzew jest wspaniałym przeżyciem. Żeby go odbyć trzeba od wjazdu do parku wspiąć się krętą drogą na sporą wysokość, bo mamutowce olbrzymie zwane sekwojami rosną w przedziale od 1219 do 2438 m n.p.m. Najczęściej wjeżdza się do Parku od południa wjazdem Ash Mountain Entrance Station przy General Hwy (droga nr 198). Warto zatrzymać się chwilę w Visitor Center, by zapoznać się z ciekawostkami dotyczącymi sekwoi, pobrać mapki szlaków i skorzystać np z toalety :). Jak zwykle w amerykańskich parkach narodowych ekspozycje są świetnie przygotowane i można, oglądając je, odbyć prawdziwe lekcje biologii, geografii i historii. Następnie wybieramy się na spacer jednym spośród wielu szlaków. Koniecznie odwiedźcie General Sherman Tree- największa i najstarsza sekwoja a przy okazji największy organizm żyjący na naszej planecie. Ma 83 m wysokości a średnica jego pnia u podstawy wynosi 11 m (łatwo policzyć, że obwód pnia ma ponad 34,5 m!), waży około 1200 ton a objętość drewna to 1467 m3 (dla porównania hektar najbardziej zasobnego lasu świerkowego w Polsce ma około 1200 m3 drewna) a jego wiek szacuje się na 2500-3000 lat. Generała Shermana mogą bez problemu odwiedzić osoby niepełnosprawne, jest dla nich specjalny parking nieopodal drzewa i króciutki szlak przystosowany dla osób na wózkach. Przejazd do Fresno lub Visalia może być bardzo przyjemny, najpierw wyjeżdża się z parku niezwykle krętą, malowniczą drogą (uwaga: liczyć czas przejazdu przyjmując średnią prędkość około 30 Mph) a potem wjeżdża się w cudnie pachnące gaje mandarynkowe. Okolice Fresno to właściwie spiżarnia Kalifornii. Jest tu bardzo żyzna gleba a położenie między górami zatrzymującymi wilgoć i stwarza idealne warunki dla upraw warzyw i owoców. 

Z Ridgecrest drogą nr 14 a następnie 58, 65 aż do 198 tzw. General Highway Visitor Center (206 mil bardzo krętych, górskich dróg), wyjazd drogą 245 do Visalia na nocleg (117 mil).

4. Wybrzeże Pacyfiku, Big Sur

CA-1 czyli Pacific Coast Highway zwana potocznie Pacifica jest jedną z najpiękniejszych tras widokowych w USA. Wiedzie wzdłuż wybrzeża, brzegiem klifu. Najpiękniejszy odcinek znajduje się między Monterey a Morro Bay. Widoki zapierają dech w piersiach a jadący nią turyści nie są w stanie powstrzymać się co chwilę od przystanków „tylko jeszcze jedna fotka”. Jedziemy nią od Moonstone Beach Park aż do Monterey, gdzie zatrzymujemy się na słynny clam chowder, który tam serwują. Po drodze można zrobić krótki popas w Lucia Lodge, oferujące piękny widok na ocean. W Monterey polecam przejażdżkę płatną, lecz prześliczną 17-miles Drive.

Do przejechania łącznie prawie 240 mil, z czego ponad 100 mil malowniczą Pacificą.

5. San Francisco

Opis zwiedzania miasta zawarłam w opisie „miejsc wartych odwiedzenia” tutaj https://milwiele.home.blog/kalifornia/.

Samochód w SF jest trochę zawalidrogą. Miasto jest doskonale skomunikowane. Zatem zwiedzając centrum wygodniej jest korzysta z transportu publicznego. Autobusy, tramwaje, metro i kolejka BART dojeżdżają praktycznie w każdy zakątek. Bilet na pojedynczą jazdę kosztuje u kierowcy 2,75$ a za pomocą aplikacji 2,5 $ i jest ważny przez półtorej godziny. Są też bilety dzienne, trzydniowe i dłuższe. Tu znajdziecie szczegóły taryf: https://www.sfmta.com/getting-around/muni/fares 

Z Fresno do San Francisco jest 360 mil. Mil ubywa bardzo powoli, można więc przenocować w Monterey a do San Francisco wjechać po śniadaniu. Jadąc drogą 101 mijacie Gilroy a w nim największy w tej części Kalifornii Premium Outlets- gwarancja udanych zakupów :). Do przejechania łącznie 121 mil.

6. Muir Woods NM, Lake Tahoe, Carson City

Start z San Francisco, celem jest park narodowy Yellowstone. Droga jest daleka, dzielimy ją więc na 3 etapy. Pierwszy przebiega przez Muir Woods National Monument (tu spacer wśród sekwoi wiecznie zielonych) następnie przejazd przez South Lake Tahoe na nocleg do Carson City w Nevadzie. Do przejechania łącznie 241 mil.

Muir Woods jest ocalałym fragmentem starego fragmentu lasów sekwojowych (sekwoja wiecznie zielona=redwood). Rezerwat ma powierzchnię zaledwie 240 hektarów, mimo rozmiaru daje możliwość podziwiania ostatniego w rejonie zatoki San Francisco takiego ekosystemu. Jeśli nie macie w planach odwiedzin w Redwood NP warto tu zajrzeć.

Lake Tahoe jest przepięknie położonym, górskim jeziorem. Znajduje się na 1897 m n.p.m. i jest drugim co do głębokości jeziorem w USA. Słynie z niezwykle przejrzystej wody.

7. Virginia City NV, Twin Falls ID, Craters of the Moon NM

Dwa dni drogi. Pierwszego krótki przystanek w Virginia City starym górniczym, podczas gorączki srebra mieście a dziś ghost town, które przywraca się życiu dzięki turystyce. W czasach świetności to najstarsze miasto Nevady liczyło 30 000 mieszkańców. Dziś mieszka tam około 1500 osób. Jest niezwykle fotogeniczne. Kolejnym przystankiem jest Twin Falls w Idaho. Tam nocujemy. Do przejechania jest aż 509 mil, co oznacza cały dzień w samochodzie. Jedziemy najpierw międzystanową US-80 a od Wells US-93.

Następny dzień zaczynamy od wizyty nad wodospadem Shoshone (bardzo ładna okolica) i udajemy się na północ drogą 93 a następnie 26. Zatrzymujemy się w Craters of The Moon i oglądamy ogromne pola lawowe. Nazwa rezerwatu jest adekwatna do doznań, które oferuje. Niesamowite miejsce. Po nasyceniu oczu zadziwiającym krajobrazem udajemy się do West Yellowstone i przekraczamy bramę parku narodowego. Tego dnia pokonujemy 350 mil.

8. Yellowstone NP

To najstarszy park narodowy na świecie. Jest ogromny i niezwykle różnorodny. Usytuowany na wielkim wulkanicznym płaskowyżu pod którym znajduje się gigantyczna komora magmowa (60 na 30 km o głębokości od 5 do 12 km). Kaldera Yellowstone stanowi największy system wulkaniczny w Ameryce Północnej. Zwana jest superwulkanem. Dzięki temu w parku można podziwiać wspaniałe zjawiska geotermalne, jak gejzery, gorące żródła, fumarole i wulkany błotne. Ponadto piękne góry, wodospady, rozległe połoniny. Wszędzie tętni życie, można obserwować dzikie zwierzęta. Spotkanie bizonów jest zawsze dużym przeżyciem.

Najbardziej spektakularnymi obiektami są wielki gejzer Old Faithful, wspaniałe, gorące źródło Grand Prismatic Spring oraz oszałamiający wielki kanion Yellowstone z huczącym wodospadem.

W parku wytyczono drogę w postaci pętli opasującej najciekawsze miejsca. Ma ona 140 mil długości i przejechanie jej zajmuje ponad 6 godzin. Nie radzę planować objazdu na jeden dzień. Wychodzące na drogę zwierzęta skutecznie co rusz wstrzymują ruch kołowy, tworząc spore korki i jednocześnie dając okazję do ich obserwacji i fotografowania. Park jest jednym z najciekawszych miejsc, jakie udało mi się odwiedzić.

Spędziliśmy tu 4 dni i jeszcze wrócimy, bo pozostał niedosyt. Wyjazd na południe drogą 191 przez Grand Teton NP (możliwe pozostanie w parku na 2-3 dni) i Jackson WA aż do Salt Lake City- 376 mil.

9. Salt Lake City, Moab

Dzień w Salt lake City zaczynamy od głównej świątyni mormonów czyli Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Niestety wstęp do świątyni mają wyłącznie mormoni. Po spacerze wokół udajemy się nad Wielkie Słone Jezioro, a po lunchu ruszamy w drogę do Moab, stolicy offroadowców, położonego wśród oszałamiająco czerwonych skał. Do przejechania jest 234 mile drogą nr 6 i dalej nr 191.

Kolejne 4 dni spędzamy na odpoczynku oraz zwiedzaniu dwóch spektakularnych parków narodowych: Canyonlands i Arches. Pierwszy z nich jest rzadko odwiedzany a oferuje absolutnie fantastyczne widoki na bezkresny płaskowyż pocięty labiryntem kanionów. Mając samochód z wysokim zawieszeniem i napędem na 4 koła warto pokusić na zjazd Shafer Trial nad rzekę. Park składa się z trzech niezależnych części: Island of the Sky- najbardziej dostępna, Neadles- skalne iglice z drogami wyłącznie szutrowymi oraz bardzo wymagająca część Maze.

Drugi z parków Arches, jest bardzo tłumnie odwiedzany a to za sprawą niezwykłej koncentracji rozmaitych łuków skalnych. Jest ich podobno ponad 2 tysiące. Wizytówką parku jest Balanced Rock a wizytówką Utach jest Delicate Arch.

Mała rada: jeśli chcecie napić się drinka w krainie mormonów musicie się do tego specjalnie przygotować. Alkohol można kupić wyłącznie w tzw. Liquor Store, których jest niewiele, czynne są dość krótko i nie da się w takim sklepie kupić niczego poza alkoholami. Po colę czy sok trzeba pofatygować się oddzielnie do „zwykłego” sklepu. No i w niedzielę wszystko jest zamknięte.

Następną destynacją był Wielki Kanion, krawędź południowa. Zanim do niego dotrzemy, wjeżdżamy do Valley Of Gods, niepodal Monument Valley i na nocleg do Flagstaff. Do przejechania jest 341 mil.

10. Valley of Gods

Samochodem z wyższym zawieszeniem można pokusić sie o wjazd do osławionej w westernach Monument Valley- dolina, która leży na ziemiach Navajo Nation, wjazd kosztuje 20$ za auto z 4 osobami (tu opis https://milwiele.home.blog/2012/07/15/same-cuda-powell-lake-antelope-canyon-monument-valley-petrified-forest-np-dzien-czternasty-pietnastyszesnasty-niedziela-poniedzialek-i-wtorek/) Można też odwiedzić mniej znaną, dostępną dla zwykłych aut osobowych i darmową Valley of Gods.

Wyjazd z Moab US-191 i po 133 milach wjeżdża się do Valley of Gods. Na jej objazd należy przeznaczyć około 2 godzin. Następnie US-163 przez Forest Gump Point i miejscowość Kayenta i Tuba City dojeżdząa się do widokowej 89 i nią na południe zmierzamy do Flagstaff na nocleg.

11. Grand Canyon NP

Wcześnie rano ruszamy na południową krawędź Wielkiego Kanionu, do przejechania jest 79 mil. Osoby, które chcą zejść na dno kanionu powinny na to przeznaczyć dwa dni i uzyskać zezwolenie na nocleg w kanionie. Nie rekomenduje się zejścia na dno i powrotu w ten sam dzień. Jest to doświadczenie ekstremalne, zwłaszcza latem, gdy w kanionie są bardzo wysokie temperatury. Należy zabrać ze sobą wystarczającą ilość wody oraz wysokoenergetyczne posiłki. Tu znajduje się garść porad dla planujących trekking https://www.nps.gov/grca/planyourvisit/day-hiking.htm

12. Route 66

Mother Road została otwarta w listopadzie 1926 roku i połączyła Chicago z Los Angeles a 12 lat później wszystkie jej odcinki zostały utwardzone. Będąc główną drogą, którą ze środkowego zachodu grupy migrantów podążały do zasobnej Kalifornii, miała ogromne znaczenie w rozwoju ekonomii miast, przez które przebiegała. Powstawały przy niej liczne motele, restauracje, stacje benzynowe i punkty usługowe. Niestety wskutek budowy międzystanowych, nowoczesnych autostrad zaczęła tracić na znaczeniu, aż w 1985 została skreślona z listy autostrad krajowych (zastąpiona przez I-40, której bieg fragmentami pokrywa się z dawną 66) a żyjące z niej miejscowości podupadły, często zamieniając się w wymarłe miasteczka tzw. Ghost Towns. W Illinois, Nowym Meksyku, Arizonie i Kalifornii ocalałe fragmenty zostały uznane za zabytek i można się nimi przejechać, by choć nieco wczuć się klimat czasów jej świetności. Jedziemy nią od Flagstaff, przez Seligman, Hackberry, Oatman, Kingmann aż do Needles, skąd drogą 95 wracamy do Las Vegas, gdzie nasza trasa ma swój finisz. Do przejechania jest łącznie 335 mil.

Podsumowanie kosztów dla 5 osób:

CELW PLN
lot 16 000
auto (Toyota Siena)            4 409,94
paliwo            1 520,00  
noclegi- motele, wynajęty dom, pole namiotowe w Yellowstone            7 848,89
jedzenie          10 290,00
karta wstepu do parków narodowych               296,00
bilety wstepu do atrakcji               925,00
SUMA          41 289,83
na osobę            8 257,97

W powyższym zestawieniu nie ujęłam tzw. „ekstrasów”, jakimi są zakupy odzieży, elektroniki czy alkoholu. Podczas wynajmu domu przygotowujemy posiłki sami, domy wynajmujemy za pośrednictwem portali airbnb.com lub homeaway.com, hotele booking.com lub bezpośrednio na stronie wyndhamhotels.com, motel6.com. W przypadku pytań służę pomocą, wystarczy zapytać w komentarzu pod wpisem.